jentimfluencer – tak nazywa się wielu użytkowników, którzy zamieszczają swoje zdjęcia i filmy na OnlyFans za opłatą. Tom Stokely założył sieć społecznościową około cztery lata temu. W międzyczasie platforma stała się rajem dla treści erotycznych i pornograficznych, o których wszyscy teraz mówią – także dlatego, że korzysta z niej coraz więcej osób spoza branży porno.
Jak raper Cardi B. Kiedy wydała swój nowy singiel „WAP” (dla „Wet Ass Pussy”, przetłumaczony na niemiecki jako „pieprzona mokra cipka”), jednocześnie zapisała się do związków publicznych z OnlyFans. Piosenka prowokowała, jakby była zaprogramowana – nie tylko słowami, ale także teledyskiem i obecnością Cardi B na porno na Instagramie, jak to niektórzy nazywają. OnlyFans. Raperka nie pokazuje jednak na swoim koncie żadnych treści pornograficznych, ale według własnego oświadczenia chce wykorzystać różne zakulisowe klipy, aby pokazać, jak pracochłonna jest taka sesja wideo.
OnlyFans jako narzędzie public relations? Decyzja Cardi B przynajmniej pokazuje, jak ważne stało się medium w niektórych scenach i że dzięki agresywnemu marketingowi platform takich jak Pornhub, porno stało się częścią popkultury. I idzie jeszcze dalej: OnlyFans może zrewolucjonizować pracę seksualną. Powód, dla którego sieć przyciąga gwiazdy porno jak magnes, jest prosty: w przeciwieństwie do większości mediów społecznościowych, pozwala na przedstawienia pornograficzne i erotyczne.
Oto jak to działa OnlyFans
Według jego własnych informacji, OnlyFans obecnie ma ponad 25 milionów zarejestrowanych użytkowników na całym świecie, z czego około 500 000 oferuje płatne treści. Około 4 użytkowników pochodzi z Niemiec – a trend rośnie. Zasadniczo, OnlyFans różni się tylko nieznacznie od Instagrama. Jeśli jednak chcesz zostać członkiem, musisz najpierw określić metodę płatności. Ponieważ tylko ci, którzy płacą, widzą więcej niż swoje imię i nazwisko, zdjęcie profilowe i informacje.
Są na to trzy możliwości: albo wykupisz miesięczną subskrypcję, podobną do Netflix. Twórca treści, którego treść chcesz zobaczyć, decyduje o tym, ile to kosztuje, ale minimalna cena to cztery dolary, co odpowiada około 3,36 euro. Ci, którzy zdecydują się na dłuższą subskrypcję, zazwyczaj otrzymują zniżkę. Albo płacisz dodatkowo za każdą treść – ten szablon jest prawdopodobnie dla każdego, kto jest po prostu ciekawy lub trochę wstydzi się obcować OnlyFans.
Dodatkowo aplikacja społecznościowa ma jeszcze jedną funkcję, szczególnie popularną wśród prostytutek: napiwki. Kto znajdzie coś szczególnie dobrego, może dobrowolnie zapłacić premię. OnlyFans zatrzymuje 20% prowizji, 80% trafia do dostawców treści.
Intymni fluencerzy po raz pierwszy mają swój biznes w ręku
Kolejna zaleta ekskluzywnej sieci: producenci i aktorzy porno są bardziej dostępni dzięki OnlyFans. Wiele z nich wydaje się też znacznie luźniejszych w porównaniu z Pornhubem, x-Hamsterem i innymi seksownymi platformami. Za pieniądze możesz nawet wysyłać prywatne wiadomości, takie jak na Instagramie i Facebooku. Znosi tabu, sprawia, że wiele gwiazd porno jest bardziej lubianych, a tym samym przyciąga miliony widzów.
Dzięki OnlyFans, każdy, kto chce zarabiać na erotyce, nie potrzebuje już dużego studia ani agencji marketingowej. Robisz to sam i bezpośrednio docierasz do osób, które chcą Cię zobaczyć. Nowość w branży, którą przez dziesięciolecia kształtował brudny wizerunek i uzależnienie aktorów od swoich studiów i reżyserów.
De plus OnlyFans oferuje platformę dla wszystkich, którzy nie mieli jeszcze okazji odpowiednio zaprezentować się w pornografii: osób queer i transseksualnych aktorów erotycznych. Sieć otwiera również drzwi i drzwi dla ogółu społeczeństwa, którzy są na pograniczu branży porno.
Milion dolarów w 24 godziny
Skrajny przykład tego, ile pieniędzy można zarobić OnlyFans to niedawny przypadek amerykańskiej aktorki Belli Thorne. Stała się znana dzięki kilku rolom w produkcjach Disneya. Od kilku lat próbuje siebie jako reżyserka filmów porno. Jego pierwsze dzieło, krótkometrażowy film „Her & Him”, został wyprodukowany przez Pornhub. Była gwiazda Disneya, która kręci progresywne porno, a także otwarcie je sprzedaje – firma nie może sobie wyobrazić nic lepszego.
Kiedy Thorne otworzył kanał na OnlyFans 19 sierpnia 2020 r. pośpiech był tak wielki, że platforma przez krótki czas nie zawaliła się. Ale aktorka twierdzi, że zarobiła ponad milion dolarów w ciągu zaledwie 24 godzin. Subskrypcja ich profilu kosztuje około 20 USD miesięcznie.
Kiedy Thorne wysłała swoim fanom „seksowne zdjęcia” za dodatkowe 200 dolarów, twierdzi, że zarobiła dodatkowy milion dolarów w ciągu tygodnia. Jednak ta oferta była zła na innych. Ponieważ na zdjęciach aktorka nie była naga, ale zawsze nosiła bikini. Wielu rozzłoszczonych abonentów poprosiło następnie o zwrot kosztów. Inni intymni fluencerzy widzieli się w niekorzystnej sytuacji w konkursie.
Zapłata za porno
Wkrótce po, OnlyFans zmieniono warunki korzystania z usługi i wprowadzono limit napiwków w wysokości 100 USD. Ponadto wiadomość prywatna może teraz kosztować nie więcej niż 50 USD. W rezultacie jednak wielu dostawcówOnlyFans byli jeszcze bardziej rozgniewani niż wcześniej, ponieważ drastycznie odcięło im to ważne źródło dochodu. Jednak sieć podkreśliła, że innowacje nie były spowodowane wyłącznie sprawą Thorne.
Przykład pokazuje, jak duży jest potencjał w OnlyFans, ale także ile szarych obszarów jest za nimi ukrytych. W wielu krajach, w których prostytutka jest częściowo lub całkowicie nielegalna, brytyjska firma jest dla wielu jedyną szansą na zarobienie pieniędzy bez podejmowania zbyt dużego ryzyka. Thorne wskazał na Twitterze, że najczęściej pojawiała się na OnlyFans przełamać piętno. Przyszłość pokaże, czy naprawdę odniesie sukces.